Home sweet home
Od miesiąca jestem w domu. Laptop prawie naprawiony - prawie , gdyż jeszcze Skype do poprawy. A w domu ..... remonty. Ale będzie tak , jak chcę. W kolorach szarym i lodowego błękitu.I szkło - przezroczyste , tak jak lubię. Jak lód i jak kryształ górski . Niektórzy mówią - chłodne kolory , może mało przytulnie. A ja widzę a bardziej czuję przestrzenie . Trochę zdjęć zrobionych w Alpach. Niedoskonałych - ale moich. No i wreszcie znalazłam kogoś , kto oprawi mi znaleziony na przełęczy Furkapass kryształ górski . I w ten sposób kawałek Alp zawsze będzie przy mnie - na szyi.
A ostatnie dni przed wyjazdem z Zurichu to wyprawa do Alptal.I pewne zdarzenie - nie wiem jak się skończyło. Ale o tym jutro lub pojutrze. A teraz- chwilo , trwaj......
0 Comments
Recommended Comments
There are no comments to display.