mleczko 537 Posted September 26, 2017 Share Posted September 26, 2017 U nas dzisiaj okolo 18 -tej roszalała sie burza . Grad wielkości piłeczki ping -pongowej tłukł o parapet . Do tej pory niebo pomrukuje a ja mam jeszcze na tarasie dature . Kwitnie jak oszalała. Jutro pewnie nie będę miała humoru jak zobacze ją obitą na kwaśne jabłko . Jeszcze zrobie sobie plan na jutro i czas zakończyć dzisiejszy dzień. Aaaaa , jeszcze mam fakty do obejrzenia , bo sie zasiedziałam , cos zarzucę na spanie i do jutra . Ogladałam wczoraj film z linku zamieszczonego na forum , ale nie wiem jak sie skonczył , bo usnełam . Dzisiaj dokończę . Quote Link to post Share on other sites
Administrators Admin 233 Posted September 26, 2017 Administrators Share Posted September 26, 2017 3 minuty temu, mleczko napisał: U nas dzisiaj okolo 18 -tej roszalała sie burza . Grad wielkości piłeczki ping -pongowej tłukł o parapet . Do tej pory niebo pomrukuje a ja mam jeszcze na tarasie dature . Kwitnie jak oszalała. Jutro pewnie nie będę miała humoru jak zobacze ją obitą na kwaśne jabłko . Jeszcze zrobie sobie plan na jutro i czas zakończyć dzisiejszy dzień. Aaaaa , jeszcze mam fakty do obejrzenia , bo sie zasiedziałam , cos zarzucę na spanie i do jutra . Ogladałam wczoraj film z linku zamieszczonego na forum , ale nie wiem jak sie skonczył , bo usnełam . Dzisiaj dokończę . By the way. Musze uzupełnić bibliotekę. Quote Link to post Share on other sites
Samolub 36 Posted September 26, 2017 Share Posted September 26, 2017 A ja siedzę w Polsce na urlopie i mnie beznadzieja ogarnia Od jutra chyba zaczynam turnus dentystyczny 1 Quote Link to post Share on other sites
mleczko 537 Posted September 26, 2017 Author Share Posted September 26, 2017 2 minuty temu, Samolub napisał: A ja siedzę w Polsce na urlopie i mnie beznadzieja ogarnia Od jutra chyba zaczynam turnus dentystyczny Do przyjemnści tego chyba zaliczyć nie można . Ale piekne ząbki , to piekny usmiech . Lżej sie zyje . A jak pogoda w naszym ukochanym kraju ? 1 Quote Link to post Share on other sites
Samolub 36 Posted September 26, 2017 Share Posted September 26, 2017 Tak, ale mam nadzieję, że cały majątek nie pójdzie na plomby Hmm, dziś zaczęło pojawiać się słońce bo podobno wcześniej cały czas padało. Chyba sezon na grzyby się rozkręca 1 Quote Link to post Share on other sites
Administrators Admin 233 Posted September 26, 2017 Administrators Share Posted September 26, 2017 19 minut temu, Samolub napisał: Tak, ale mam nadzieję, że cały majątek nie pójdzie na plomby Hmm, dziś zaczęło pojawiać się słońce bo podobno wcześniej cały czas padało. Chyba sezon na grzyby się rozkręca A tak, można całkiem porządnie "zebrać " 1 Quote Link to post Share on other sites
Samolub 36 Posted September 26, 2017 Share Posted September 26, 2017 Ja dziś kanie smażone jadłem 1 Quote Link to post Share on other sites
Administrators Admin 233 Posted September 26, 2017 Administrators Share Posted September 26, 2017 U mnie na podwórku dziś 2 sztuki widziałam. 1 Quote Link to post Share on other sites
Samolub 36 Posted September 26, 2017 Share Posted September 26, 2017 Nawet nie wiedziałem, że one na podwórkach mogą rosnąć 1 Quote Link to post Share on other sites
Administrators Admin 233 Posted September 26, 2017 Administrators Share Posted September 26, 2017 7 minut temu, Samolub napisał: Nawet nie wiedziałem, że one na podwórkach mogą rosnąć Rosną, rosną. 1 Quote Link to post Share on other sites
Samolub 36 Posted September 26, 2017 Share Posted September 26, 2017 Może założysz plantacje? 1 Quote Link to post Share on other sites
Administrators Admin 233 Posted September 26, 2017 Administrators Share Posted September 26, 2017 Można pomyśleć ale od przyszłego roku. Te które rosną były trochę poturbowane przez kosiarkę do trawy 1 1 Quote Link to post Share on other sites
Samolub 36 Posted September 26, 2017 Share Posted September 26, 2017 A tych podopiecznych wreszcie byś do pracy jakiejś zagoniła. 1 1 Quote Link to post Share on other sites
mleczko 537 Posted September 27, 2017 Author Share Posted September 27, 2017 8 godzin temu, Magrat napisał: Można pomyśleć ale od przyszłego roku. Te które rosną były trochę poturbowane przez kosiarkę do trawy Co dzień wieczorem oglądam kanie juz usmażone na talerzu . Tylko zapachu nie czuje . Mieszkamy ( w Polsce ) w poblizu dzikiego parku , mąz codziennie po pracy wychodzi z psem na spacer . Ma tam swoje miejsce z sowami . Tylko sie dziwię jak mozna codziennie jeść te grzyby . Ja bym nie smazyła . Po piewrsze to kuchenka zachlapana ( a to moja choroba ) nie zniosłabym tego . Po drugie monotonia , po trzecie obawa , że trafie na niewłaściwą .Ale ogólnie bardzo lubie chodzic do lasu bez względu na to czy grzyby są w nim, czy ich nie ma . Gdzie jest ta nasza forumowa Malgi spec od grzybów i grzybobrania . Podesłała mi fotki ze mało nie zeszłam z zazdrości . Czekam może sama wstawi je na forum. 2 Quote Link to post Share on other sites
Administrators Admin 233 Posted September 27, 2017 Administrators Share Posted September 27, 2017 To sobie na nią poczekam bo ze mnie grzybowy lajkonik. Może taka całkiem durna nie jestem, ale grzybów typu kozia broda nie zbieram 1 Quote Link to post Share on other sites
Malgi 32 Posted September 27, 2017 Share Posted September 27, 2017 Godzinę temu, mleczko napisał: Co dzień wieczorem oglądam kanie juz usmażone na talerzu . Tylko zapachu nie czuje . Mieszkamy ( w Polsce ) w poblizu dzikiego parku , mąz codziennie po pracy wychodzi z psem na spacer . Ma tam swoje miejsce z sowami . Tylko sie dziwię jak mozna codziennie jeść te grzyby . Ja bym nie smazyła . Po piewrsze to kuchenka zachlapana ( a to moja choroba ) nie zniosłabym tego . Po drugie monotonia , po trzecie obawa , że trafie na niewłaściwą .Ale ogólnie bardzo lubie chodzic do lasu bez względu na to czy grzyby są w nim, czy ich nie ma . Gdzie jest ta nasza forumowa Malgi spec od grzybów i grzybobrania . Podesłała mi fotki ze mało nie zeszłam z zazdrości . Czekam może sama wstawi je na forum. Jestem, jestem, ale mam bardzo mało czasu na NET. W lesie jest mnóstwo grzybów, chociaż trzeba się za nimi troszkę nalatać. To moja najlepsza rehabilitacja... Wczorajszy zbiór: 2 Quote Link to post Share on other sites
Malgi 32 Posted September 27, 2017 Share Posted September 27, 2017 56 minut temu, Magrat napisał: To sobie na nią poczekam bo ze mnie grzybowy lajkonik. Może taka całkiem durna nie jestem, ale grzybów typu kozia broda nie zbieram I masz rację. Nie zbiera się grzybów, których się na 200% nie zna! 2 Quote Link to post Share on other sites
mleczko 537 Posted September 27, 2017 Author Share Posted September 27, 2017 53 minuty temu, Malgi napisał: Jestem, jestem, ale mam bardzo mało czasu na NET. W lesie jest mnóstwo grzybów, chociaż trzeba się za nimi troszkę nalatać. To moja najlepsza rehabilitacja... Wczorajszy zbiór: Przestań , przestań. Quote Link to post Share on other sites
mleczko 537 Posted September 27, 2017 Author Share Posted September 27, 2017 Ja już po pracy . Moj podopieczny do kolacji leżakuje . Juz jest prawie dobrze , tylko wspomnienia po bólu zostają. Czeka na gościa , córka przyjedża w odwiedziny , a ja w tym czasie " utnę komara " . W domu poleciałabym grzyby zbierać a tu ....... no , niestety trzeba dostosować sie do rytmu dnia . Malgi zakasałabym w "owocach" mam swoje miejsca , gdzie grzyby wchodzą same do koszyka . 2 Quote Link to post Share on other sites
Kajtkowa 31 Posted September 27, 2017 Share Posted September 27, 2017 Dziś i jutro se do ściany , nie do poduchy pogadam , bo łociec w trasie hihihi Rydzyków nazbierałam dzisiaj - grzybków naturlich 1 Quote Link to post Share on other sites
Samolub 36 Posted September 28, 2017 Share Posted September 28, 2017 Aura jakaś taka ciężka u mnie w domu, że się wszystkiego odechciewa. Muszę sobie znaleźć jakieś zajęcie poza domem bo zwariuje 1 Quote Link to post Share on other sites
mleczko 537 Posted September 28, 2017 Author Share Posted September 28, 2017 Wczoraj córka podpiecznego wpadła na chwilę na ploteczki i przeciągneło sie troszkę . Sympatyczna osoba , omówiłyśmy czas , ktory spędzę sama z jej ojcem . Chyba piąty raz w tym roku wyjeżdżaja na urlop, tym razem blisko , bo na Majorkę. Zazdroszczę im tego życia na luzie , gdy kasy jest pod dostatkiem i nie trzeba sie martwić , że semestr dziecku trzeba opłacić .Od listopada tego roku nie wiem co tu będę robiła , zięć ( podopiecznego) przechodzi na emeryturę a córka zacznie pracować w skróconym czasie .Nie wiem może będę zbędna . Jak na razie nic konkretnego nie wiem . Jedno wiem , że to moja ostatnia sztela , kończę pracę opiekunki i wracam do domu , bo wnet mnie nasz domowy pies nie pozna . Dobrze , że klucze od domu mam przy sobie . He he he 2 Quote Link to post Share on other sites
Administrators Admin 233 Posted September 28, 2017 Administrators Share Posted September 28, 2017 5 godzin temu, Samolub napisał: Aura jakaś taka ciężka u mnie w domu, że się wszystkiego odechciewa. Muszę sobie znaleźć jakieś zajęcie poza domem bo zwariuje Bywa i tak. Tam gdzie powinien być azyl to go nie ma. 1 Quote Link to post Share on other sites
Administrators Admin 233 Posted September 28, 2017 Administrators Share Posted September 28, 2017 1 godzinę temu, mleczko napisał: Wczoraj córka podpiecznego wpadła na chwilę na ploteczki i przeciągneło sie troszkę . Sympatyczna osoba , omówiłyśmy czas , ktory spędzę sama z jej ojcem . Chyba piąty raz w tym roku wyjeżdżaja na urlop, tym razem blisko , bo na Majorkę. Zazdroszczę im tego życia na luzie , gdy kasy jest pod dostatkiem i nie trzeba sie martwić , że semestr dziecku trzeba opłacić .Od listopada tego roku nie wiem co tu będę robiła , zięć ( podopiecznego) przechodzi na emeryturę a córka zacznie pracować w skróconym czasie .Nie wiem może będę zbędna . Jak na razie nic konkretnego nie wiem . Jedno wiem , że to moja ostatnia sztela , kończę pracę opiekunki i wracam do domu , bo wnet mnie nasz domowy pies nie pozna . Dobrze , że klucze od domu mam przy sobie . He he he Dawno temu , jak wrócilam od fryzjera, to na podwórko moja psica nie chciała mnie wpuścić. Ale może w tym rzecz, że to nie był pies 1 Quote Link to post Share on other sites
mleczko 537 Posted September 28, 2017 Author Share Posted September 28, 2017 Pojechalam rowerkiem do Reala wyprzedaże jak licho . Ale ja zawsze jadę bez kasy to nawet jak cos mi sie widzi - nie kupię. Zakup był dzisiaj tylko i wyłącznie konsumpcyjny , dla podopiecznego . Do jedzenie ,do jedzenia , żeby było jasne Deszcz mnie złapał w drodze powrotnej taki rzęsisty , nie dało rady jechac między kroplami . Teraz tylko kolacje przygotuje i mam luz , luzik , Freizeit mowiąc językiem ludzkim . 1 Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You are posting as a guest. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.